sirkka |
|
|
|
Dołączył: 31 Lip 2005 |
Posty: 9 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
Wywiad przeprowadzony z Krzyśkiem (voc), Jackiem (perkusja) i Mańkiem (gitara) z zespołu [link widoczny dla zalogowanych] - koncert 7.01 w warszawskiej Progresji (+ Luminaria, Demer Di, Sins of Welkin)
Growling Fora - Powstaliście w 2000 roku, jednakże dopiero w 2004 wyszło wasze demo – co miało na to wpływ?
Melancholy: Rok 2000 uznajemy za początek powstania zespołu. Ale cztery kolejne lata to ciągle uczenie się każdego z nas. Nie było mowy o jakimkolwiek nagraniu. Jeszcze w innym składzie ćwiczyliśmy swoje umiejętności grając covery, a obecny skład ukształtował się dopiero w 2003 roku i dopiero wtedy rozpoczęliśmy grać koncerty oraz komponować własne utwory.
GG: Jak z perspektywy czasu patrzycie teraz na swoje demo? Czy zmienilibyście coś od strony technicznej lub lirycznej?
M: Od strony technicznej pozmienialibyśmy parę rzeczy, natomiast tekstów nie. Jakość nagrania nigdy nie była dla nas zadowalająca i ciągle myślimy nad profesjonalnym nagraniem.
GG: Dlaczego wydaliście tylko dwa kawałki w języku polskim?
M:Pierwsza koncepcja była taka, ze teksty piszemy tylko po angielsku, jednak z czasem zaczęliśmy się przekonywać do ojczystego języka: powstały dwa utwory, które brzmiały nieźle i od teraz tworzymy liryki po polsku, chociaż pewnie jeszcze do angielskiego parę razy wrócimy.
GG: Kto jest waszym wydawcą?
M:Jak narazie nie mamy jeszcze oficjalnego wydawcy. Wszystkimi sprawami związanymi z wytłoczeniem oraz rozprowadzaniem płyt zajmujemy się osobiście.
GG: Melancholy to zespół o młodym stażu, jednakże zagraliście już dużo koncertów – czy oznacza to, że jesteście bardziej zespołem scenicznym?
M:Koncerty pozwalają nam na dotarcie do szerszego grona ludzi. Poza tym są to zupełnie inne emocje, kiedy można wysłuchać zespołu na żywo, zwłaszcza, że nasze nagrania nie są na chwile obecna najwyższej jakości.
GG: W jaki sposób doszło do spotkania waszego i Bogdana Kosienia oraz jaki miał on wpływ na wasz zespół?
M:Dowiedzieliśmy się z pewnych źródeł, że placówka, jaką jest pałac młodzieży, zajmuje się opieką artystyczną nad młodymi zespołami. Jak się zapewne domyślacie osobą, która trzymała to wszystko w garści był pan Bogdan Kosień, do którego zgłosiliśmy się w celu zaprezentowania naszych umiejętności. Tak zaczęła się nasza znajomość z panem Bogdanem i przygoda w pałacu młodzieży.
GG: Co sądzicie o koncertach, na których grają razem zespoły bardziej klimatyczne oraz death metalowe?
M:To wszystko zależy od publiczności. Jeśli ludzie są otwarci, to wszystko może się udać, natomiast, jeżeli publiczność ewidentnie preferuje tylko jedna stronę, to tej drugiej jest bardzo trudno się wpasować i takie koncerty nie maja sensu.
GG: Który z koncertów najmilej/najgorzej wspominacie
M: Najgorszym wspomnieniem był koncert w chorzowskim klubie Rampa. Graliśmy dla publiczności lubującej się głównie w szybkim graniu (heavy, thrash). Muzyka klimatyczna nie miała wiec szans na pozytywny odbiór.
GG: Czy wg. was polska scena muzyczna zmieniła się jakoś w ostatnich latach (chodzi o szeroko pojętą scenę rockowo-metalową).
M:Niestety uważamy, że polska scena rockowa jak i metalowa schodzi do podziemia tworząc swoisty underground. W dzisiejszej subkulturze oraz wśród młodzieży krążą zupełnie inne ideały muzyczne niż można to było obserwować jeszcze kilka/ kilkanaście lat temu, nad czym ubolewamy niezmiernie. Jednak jest garstka ludzi, dla których warto robić to, co robimy. Tworzyć muzykę, której nie łatwo o przetrwanie na dzisiejszym rynku muzycznym, nie poddając się przy tym komercji.
GG: Melancholy to bardziej hobby czy też wiążecie z zespołem konkretniejsze plany?
M:Nie ma jednoznacznej odpowiedzi na to pytanie. Każdy traktuje zespół na swój własny wysublimowany sposób. Dla każdego z nas jest to coś zupełnie rożnego i każdy wiąże z zespołem nieco inne plany. Nie mniej jednak podchodzimy do grania poważnie i chcemy to robić nadal.
GG: No i ostatnie pytanie - co dalej?
M:Myślę, że póki co mogę powiedzieć jedynie: do zobaczenia na koncertach. Podczas gdy zespół dążyć będzie do uzyskania profesjonalnego nagrania oraz poszukiwał wydawcy.
Serdeczne dzięki dla Kostka za przyspieszenie sprawy z wywiadem |
|