| Cuba |
|
|
| |
| Dołączył: 15 Sie 2005 |
| Posty: 1 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
| Skąd: Warszawa |
|
|
 |
|
 |
|
WYKONWACA: Amorphis
ALBUM: Tuonela
ROK WYDANIA: 29.03.1999
WYTWÓRNIA: Nuclear Blast\Relapse Records
SKŁAD:
Esa Holopainen: gitara
Peka Kasari: perkusja
Tomi Koivussaari: gitara, wokale
Pasi Koskinen: wokale
Olli - Pekka Laine: bas
UTWORY:
1. The Way 04:35
2. Morning Star 03:52
3. Nightfall 03:53
4. Tuonela 04:32
5. Greed 04:18
6. Divinity 04:56
7. Shining 04:25
8. Withered 05:44
9. Rusty Moon 04:55
10. Summer's End 05:38
46:48
"Tuonela" jest czwartym, pełnometrażowym albumem wydanym przez fińską grupę Amorphis. Nie jest to produkcja powalająca na kolana...nie jest genialna pod względem produkcyjnym, technicznym czy jakmikolwiek innym..jest przeciętna..
Muzyka Amorphis zawsze jednak posiadała "coś" co przyciągało moją uwagę, a " Tuonela" robi to nadzwyczaj silnie. Album naładowany niesamowitą dawką wrażliwości, nostalgii a także nadzieji, która gdzieś w oddali widnieje niczym światełko w tunelu. Przeznaczony dla ludzi otwartych, a to ze względu na duża różnorodność styli i instrumentów wykorzystanych przez muzyków, co nie wszystkim może przypaść do gustu.
Płyta, która pozwala wyłączyć się na 46 minut i 48 sekund i najzwyczajniej w świecie marzyć..wybiegać w przyszłość lub przeszłość - znajdować się w chwilach do których często chcielibyśmy powrócić lub które pragniemy przeżyć...Skłania do głębokich refleksji.
Porównując to wydawnictwo z poprzednimi, można zaobserwować powolną ewolucję zespołu z epickiego death\doom metalu do psychodelicznego modern rocka. "Tuonela" jest hybrydą, która łączy dwa okresy w historii zespołu i tworzy coś zupełnie nowego..kto wie czy nie najbardziej interesującego dokonania Amorphis.
OCENA: 3,5 - bardzo mocno zastanawiałem się nad 4, jednakże obiektywnie patrząc nie zdecydowałem się na tak wygórowaną ocenę.
 |
|
