Thabel |
Diabeł bez wideł |
|
|
Dołączył: 03 Wrz 2005 |
Posty: 65 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
NIe ma tematu to zrobiłem. Byłem tam, wybawiłem sie zajebiście, co nie znaczy że to był dobry festiwal. Muzyka mierna - 40 kapel (zagrało może 30) z czego z małymi wyjątkami (Ravendusk, Eclipse, Isolated, Trauma, Tipsy Train-porażka) wsyzstko grało to samo - świnia, blasty i n****e. Grind mi sie już przeżarł. Organizacja też ch***a. Było może 300-400 osób. Nie zagrały Lost Soul (!!!!), 1125 i Ceti - kapele które miały przyciągnąć ludzi.
Przynajmniej spirytus tam mieli dobry. I strasznie ohydne kobiety, ale po spirytusie...
Mała galeria zdjęć:
W drodze do
Jeszcze trzeźwi
Już nie (czemu on musiał zjebać akurat MÓJ namiot???)
Występ Isolated
Różnych ludzi można było spotkać |
|