DROLGOTH |
Administrator |
|
|
Dołączył: 23 Cze 2005 |
Posty: 981 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Warszawa |
|
|
|
|
|
|
W piątkowy wieczór na scenie w klubie Progresja miał zagrać zespół HEDFIRST. Zanim to nastąpiło pojawiły się jeszcze trzy kapele VINE,HOSTILE i ŁREY reprezentujące różne style muzyczne od hardcore do deathmetalu. Na małej scenie zaprezentowały bardzo dynamiczne sety przy których zgromadzeni fani bawili się doskonale. Przerwy między zespołami nieco się wydłużały ale niecierpliwi mogli pójść napić się piwa.
Po 21 na scenie pojawił się HEDFIRST gorąco przywitany przez zgromadzonych fanów. W secie jaki przygotowali na ten wieczór znalazły się utwory z dwóch pierwszych albumów, dwa premierowe utwory i cover „Born To Be Wild”. Przez blisko godzinę na scenie rządził thrash-core wykonany na dobrym poziomie, z klarownym brzmieniem, gdzie można było usłyszeć poszczególne instrumenty i wściekłym agresywnym wokalem który uzupełniał muzykę. Ogólnie koncert był udany, zagrany z poświęceniem i to doceniła publiczność, może oprócz jednego fana Machine Head
Co ważne atmosfera koncertu była bardzo fajna, scena nie była odgrodzona żadnymi barierkami, zespoły nie chowały się gdzieś w swoich garderobach. To jest zaleta małych klubowych koncertów. Na jesieni Hedfirst rusza na trasę Metal Union 2005 razem z Frontside, Sunrise i Face Of Reality. Warto się wybrać i spędzić miły wieczór przy muzyce.
|
|