Adi |
Dziadek Belzebub |
|
|
Dołączył: 01 Gru 2005 |
Posty: 537 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
WomanOfDarkDesires napisał: | stosownie sie ubrac....dla mnie to pozerstwo i to 100% ... |
Nie do końca o to mi chodziło...
Nie miałem na myśli kreowania się na jakiegos superdeathowca, bo masz racje to jest pozerstwo. Ale trzeba jakos wyglądac. Zeby nie było sytuacji że patrząc na fotki publiki np. z koncertu Vadera, nie masz pojęcia czy to jest koncert Vadera czy Happysadu. To tak samo jak na np.rozpoczecie roku akademickiego nie idzie sie w dresie tylko przywdziewa sie marynarkę.... Taka powiedzmy etykieta.
Wogóle pozerstwem jest kreowanie sie na kogoś nie bedąc nim. Samo pojawianie się "Hipisów" na gigu deathowym jest już głupie, bo jeżeli(co zakładam) nie interesuje ich taka muzyka, to po co przychodzą? Jednak jeżeli wyprawa na koncert jest kierowana, nie zaimponowaniem znajomym jakim się jest "pseudotru", tylko chęcią zobaczenia tego koncertu, nie można takiego człowieka pozerem. Zresztą jest dużo ludzi którzy słuchają deathu ale na codzień nie ubierają sie na czarno(szczególnie po przekroczeniu pewnego wieku. bo praca... itd), ale jak idą na koncert ubiorą się jak przystało. |
|