poświęcone muzyce metalowej

Krzysiek/Stranger · Mroczne zło

Jedne z zespołów, które najbardziej lubię.
Pierwsze dwa krążki to, według mnie, świetne granie. Szczególnie drugi. Genilany, zróżnicowany, niesamowicie klimatyczny, do tego ze spora dawka mocy i świetny wokal, który idealnie pasuje do muzyki. Ponad to mamy to świetne covery "Pounding Metal" (w sumie średnio mi to podchodzi w wykonaniu Excitera) i "Hell is for Children".
9/10

Co do jedynki to również bardzo mi pasuje ten album, ale nie tak jak "City of Lost Souls". Kompozycje z "Second War in Heaven" nie porywają mnie tak jak np.: taki "Atlantis", czy "Witching Hour". Za to ich wersja "Metal Daze" zabija.
9.8/10

Trzeci krążek, "Xiled To Infinity And One" jest moim zdaniem najsłabszym w ich dorobku, ale i tak bardzo mi się podoba. Brakuje na nim torchę tego mrocznego, trochę epickiego klimatu z "City..." i "Drugiej Wojny w Niebie". Choć w sumie to nie jest to aż tak duża wada, bo Black średnio mi do niego pasuje. Za to "The Burning", czyli wersja "Incubus" z Jonem Olivą" niszczy większość kawałków z jedynki.
7.5-8/10

"Passage to the Other Side" to już inna muzyka, ale nadal zdecydowanie brakuje tu tego mrocznego klimatu. To jest spora wada tej płyty. 8.5/10

YOTW - TAK!!! O to chodziło! Świetny wokal Rivery w połączeniu z mrocznym klimatem to jest właśnie to. Pamiętam jaki byłem oczarowany słuchając ich interpretacji biblijnego snu Jakuba. Coś piękne. Ogólnie krążek jest nieznacznie słabszy od dwójki.
9.5/10

Najnowszy album "Amped" trochę zawiódł moje oczekiwania. Myślałem, że będzie brzmiał jak kawałek z drugiej solowej płyty Frosta "High Water or Hell", czyli stare Seven Witches z wokalem Allana, który znamy z WatchTower, czy Hades. Niestety. Pan T. pokazuje się z zupełnie nie znanej mi strony, jego wokal jest inny niż na płytach, które znam. Jeśli zaś chodzi o muzykę to nadal jest na bardzo wysokim poziomie, ale wydaje mi się cięższa od tego co dostawaliśmy na poprzednich krążkach.
8/10