Krzysiek/Stranger |
Mroczne zło |
|
|
Dołączył: 08 Sty 2006 |
Posty: 151 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Skąd: Warszawa |
|
|
|
|
|
|
Obok Iron Maiden jeden z największych klasyków NWOBHM.
Genialny band na żywo, najlepszy jaki widziałem. Dwa dni temu przeżyłem ich czwarty koncert w swoim życiu i nadal nie mam dość. Grają podobne sety, Biff podobnie bawi publikę, ale co z tego, jeśli to właśnie jest genialne. Poza tym Byford zawsze ma jakieś świetne żarty i jakąś niespodziankę.
Pierwsze płyty to świetne riffy, świetne, ale odrobinę za wolne solówki, bardzo ciekawe brzmienie basu i oczywiście genialny wokal! Zmienia się to po odejściu Oliver i Dawsona, jest dobrze, ale czegoś brakuje, dokładnie tego brzmienia gitary i ten bas, nie ma tego co oni mieli. Sam Graham nie wyrabiał i do tego jeszcze ta perkusja, kupa straszna, tylko Biff i Paul trzymali poziom jak zawsze. Tak było do "Solid Ball Of Rock", przyjęcie Nibbsa i Nigla to był świetny pomysł (do Nigla to w życiu nie widziałem takie solówki na perce ). Pomimo obecności tych muzyków na "Forever Free" coś się psuje i znowu nuda na kilometr, a w dodatku te zupełnie nie potrzebne klawisze :/ i tak do KG prawie cały czas z wyjatkiem "Dogs Of War". Ale kiedy Randow dochodzi do zespołu wszystko się poprawia, a teraz jest jeszcze lepiej, choć wokal Biffa (na Lionheart szwankuje trochę, ale za to na koncertach i tak jest genialny).
Trochę matematycznie, ale co tam:
Saxon 7/10
Wheels Of Steel 8/10
Strong Arm Of The Law 9.5/10
Denim and Leather 9.5/10
Power And The Glory 9.5/10
Cruasder 9/10
Innocence Is No Excuse 9/10
Rock The Nations 6/10
Destiny 6/10
Solid Ball Of Rock 8/10
Forever Free 5/10
Dogs Of War 7/10
Unleash The Beast 5/10
Metalhead 5/10
Killing Ground 8.5/10
Heavy Metal Thunder 9/10
Lionheart 9/10 |
|