Chociaż już luty ale co tam Jaka płyta była dla Was najciekawszym wydawnictwem zeszłego roku
Jak dla mnie
Judas Priest - Angel Of Retribetion
Gotthard - Lipservice
Oj troszke tego było, to był dobry rok dla muzyki. Osobiście na pierwszym miescu stawiam:
Candlemass - Candlemass
Ale myśle, że należy wyróżnić także:
System of a Downo - Mesmerize/Hypnotize
Exodus - Shovel Headed Kill Machine
Coldplay - X&Y
Kreator - Enemy of God
Annihilator - Schizo Deluxe
Destruction - Inventor of Evil
Judas Priest - Angel of Resurection
Obituary - Frozen i Time
Nie można zapominać także o rodzimym podziemiu i kilku świetnych albumach. Przede wszystkim:
Acrimonia - Parasite
Carnal - The End of Everything
Nie zartuj, dla mnie "Loch Ness" to najlepszy kawałek na tej płycie.
Z długimi kaweałkami jest tak że trzeba je przesłuchac wielokrotnie aby je zrozumieć i polubić Podbnie maiłęm nnp. z Ghostem z Brotherhooda Running Wild. Na początku mnie nudził ale im więcej go słuchałęm tym bardziej do mnie trafiał. Teraz jest moim ulubionym numerem z albumu.
A wracając do AoR - jak dla mnie geniusz cały czas. Nic nie stracił w moim odczuciu ten krążek od czasu pierwszego przesłuchania
Post został pochwalony 0 razy
Wysłany: Wto 20:43, 13 Cze 2006
Gość
biorac pod uwage imprezy (wszystkie te popijawy z zenujacymi the endami ) to bedzie to SOAD Mezmerize...no k... Nemesis Diviny nigdy calej nie puscili (chodzi o kawalek nie plyte) , ale lalalalalallalallalal czyli Radio-Video to bylo wciaz fajnie bywalo
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach