Krzysiek/Stranger |
Mroczne zło |
|
|
Dołączył: 08 Sty 2006 |
Posty: 151 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 1/5
|
Skąd: Warszawa |
|
|
|
|
|
|
Pamiętam jak trzy lata temu gdzieś przeczytałem, że Iced Earth to świetny power metal. Byłem wówczas zafascynowany to wersją power metalu z Europy, czyli zupełnie inną muzyką niż prezentował Iced Earth. Ukradłem sobie jakieś kawałki z internatu, z tego co pamiętam to były "Melanchoy", "Stand Alone", coś z Dark Sagi, chyba Hunter, "Watching Over Me" i "Angels Holocaust". Bardzo spodobały mi się te numery, więc zgłosiłem się do kumpla żeby mi przegrał. Tak zakochałem się w tej kapeli.
Kiedyś był to dla mnie świetny zespół i nadal jest w czołówce, ale przykro mi jest jak na moich oczach Schaffer zabiaja swoje piękne dziecko.
Świetne gitary, klimatyczne zmiany tempa, niesamowita sekcja rytmiczna oraz wiele świetnych pomysłów oraz genialny wokal (z wyjątkiem "Enter The Realm" i "Iced Earth").
"Enter The Realm" - wszystko okey, ale ten wokal to porażka.
"Iced Earth" - j.w.
"Night Of The Stromrider" – świetna płyta. Moc, szybkość, ale i spokojnie tam gdzie trzeba. Super riffy i bardzo dobry wokal.
"Burnt Offerings" - hmmmm, jami!!!
"The Dark Saga" – trochę inaczej niż na poprzednich płytach, ale i tak bardzo dobrze, świetne pomysły i genialny klimat.
"Days Of Purgatory" - tak powinni brzmieć od początku.
"Something Wicked This Way Comes" - GENIUSZ!!!!!!!!!
"Alive In Athens" – po prostu świetny koncert, mogliby z niego DVD zrobić
"Horro Show" - przekombinowane i za lekkie trochę, ale i tak jest dobrze
"The Glorius Burden" - Dno. |
|