poświęcone muzyce metalowej

DROLGOTH · Administrator

Biografia

MECH powstał w roku 1977 w Warszawie. Początkowo działał w składzie: Maciej Januszko - śpiew, gitara; Robert Milewski - śpiew, klawisze; Janusz Łakomiec - gitara; Krzysztof Fijałkowski - bas; Adam Lewandowski - perkusja (min. Air Condition); Andrzej Nowicki - bas (później Perfect) i Janusz Domański - perkusja.
Po raz pierwszy przed większą publicznością zagrali na Pop Session w 1979, na koncercie z cyklu Muzyka Młodej Generacji. W kolejnych latach zespół często grywał pod szyldem MMG m. in. z Kombi, Exodusem.
Zespół zagrał na kilku wielkich festiwalach w Berlinie Zachodnim wraz z takimi zespołami jak Alphaville, Omega, Electra a także Mike Oldfield. W czasie swej działalnoœci zespół w latach osiemdziesiątych grał ok.150 koncertów rocznie, z tego w końcowym okresie działalności wiele w Berlinie Zachodnim.

Koncerty zespołu zawsze obfitowały w niecodzienne wydarzenia wizualne-efekty laserowe-jak i dźwiekowe-pierwsze koncerty kwadrofoniczne w Polsce!.

W 1983 nagrał płyty długogrające "Bluffmania" i "Tasmania". Grali wtedy Milewski, Łakomiec, Januszko (na basie) oraz perkusista Andrzej Dylewski (później Lady Pank).
Później skład ulegał zmianom. Odszedł Robert Milewski.Grali : Marcin "Samba" Otrębski-gitara, Wieslaw Gola - perkusja. W 1986 zespół finalnie rozpadł się.

Obecnie zespół powraca z inicjatywy Jurka Owsiaka i Janusza "KOSY" Kosinskiego; w nowym składzie oprócz Macieja Januszko (śpiew) i Janusza Łakomca - gitara / klawisze, znaleźli się: Piotr "Dziki" Chancewicz - gitary (ex- Syndia, Agency,Jan Bo session, Dogbite), Krzysztof Najman - bas (ex Closterkeller, John Porter Band, Virgin) i Piotr "Posejdon" Pawłowski - perkusja (ex Closterkeller, John Porter Band, Virgin)
W repertuarze zespołu jest kilka starych utworów zespołu, ale trzon repertuaru to nowe, niezwykle dynamiczne utwory, utrzymane w powracającej konwencji hard i heavy rocka.
Jeden z nich można było usłyszeć na filmie "Przystanek Woodstock Najgłośniejszy Film Roku".
Obecnie zespół pracuje nad nowym materiałem, który ukaże się jesienią tego roku, a poprzedzony będzie trzema teledyskami.
Jesienią zespół zagra na terenie całego kraju 15 koncertów .

opracował muzykę do gry komputerowej PAINKILLER z tytułowym utworem o tej właœnie nazwie: PAINKILLER. Gra jest dystrybuowana na całym świecie (sic!), a w Polsce po rewelacyjnej cenie 19,90 Pln zostało sprzedanych około 50.000 egzemplarzy.

[link widoczny dla zalogowanych]

hekathe · Administrator

No mam nadzieję, ze już niedługo uda mi się ich posłuchać Smile

Merciless · Mroczne zło

Nie lubię. Mam pierwszą płytę na winylu, znalazłem w piwnicy Smile

Wtedy grali coś około rocka. Teraz wrócili, usłyszałem "Painkiller"- myślę: "o, Osbourne nagrał coś nowego. A, nie to Mech". Teraz leci coś nowego, znowu słyszę riffy stylizowane na Zack'a, wokal na Ozzy'ego. Nie lubię orginału, więc kopia jeszcze gorzej na mnie działa.

DROLGOTH · Administrator

publiczność na "metal hammer festival" przyjęła ich bardzo ciepło zreszta MECH to rock'n'roll Very Happy

kto widział ich na scenie ten wie co mam na mysli Wink

DROLGOTH · Administrator

Pierwszy od dwudziestu krążek warszawskiej grupy Mech nie rozczarowuje. Dziś to jednak zupełnie inny zespół - z oryginalnego składu pozostał jedynie wokalista Maciej Januszko, a brzmienie jest zdecydowanie cięższe i bardziej mięsiste. Na początek idzie "Piłem z diabłem bruderschaft", udany wyznacznik całego materiału. Co ciekawe, nie jest to nowy utwór, gdyż podobnie jak "Tasmania" i "Brudna muzyka" pochodzi ze starych płyt grupy, tyle że został nagrany w nowej aranżacji. Ciężkie, monumentalne riffy, sprawna sekcja rytmiczna w osobach Krzysztofa Najmana i Piotra Pawłowskiego (ex-Closterkeller i ex-Virgin) tworzą klimat charakterystyczny dla starego dobrego hard'n'heavy. W to wszystko udało się sprawnie wkomponować nowocześniejsze dźwięki. Flirty z elektroniką w ciekawy sposób urozmaicają muzykę, nie odbierając jej rockowego charakteru. Oprócz starszych piosenek słyszymy również dwie instrumentalne kompozycje "Pain" i "Fear 2004", autorstwa gitarzysty Piotra "Dzikiego" Chancewicza, i siedem nowych kawałków. Są to między innymi "All A Bad Dream" , "Daleka droga" ,"Realny świat" , "Ramiona przygarną zawsze gdzieś".
Powstała rzetelna płyta dla fanów klasycznego hard rocka. Nie dość, że dobrze wyprodukowana i nadająca się do samochodu czy imprezę, to z kilkoma utworami mającymi szansę na stanie się przebojami. Może nie wnosi nic nowego do gatunku, ale słucha się jej z przyjemnością i śmiało może konkurować z podobnymi propozycjami z Zachodu.
3+/5

m_marcolin · Pomocnik Szatana

Ja widziałem ich 2 razy. Raz przed Soulfly w Krakowie i na Metal Hammer Fest. Pierwszy koncert był tragiczny, szczególnie ze względu na dźwięk. Tak źle nagłośnionego koncertu to chyba w życiu nie słyszałem. Drugi zupełnie przeciętny. Chyba ta kapela do mnie nie dociera.

stygmat · Diabeł bez wideł

ja jużich niedługo zobaczę w Lublinie Smile

Ostatnio często słucham nowej płytki a stare utwory strasznie mi się podobają: Piłem z Diabłem Bruderschaft, Brudna muzyka, Tasmania i do tego Czy to możliwe i Painkiller, jak dla mnie najlepsze utwory na płycie Smile

Naird · Diabełek

Byłem na koncercie tych panów kilka dni temu, klubik był malutki, nagłośnienie też nie należało do najlepszych, ale mimo wszystko koncert bardzo mi się podobał, bardzo dobrze radzili sobie grając "na żywca".

Stylizowania się na Ozzy Osbourne/Black Label Society nie da się nie zauwarzyć, taki kawałek jak "Painkiller" mógłby się znaleść na "Down To Earth" Ozzy'ego i ktoś kto się głębiej nie interesuje twórczością Ozz'a mogłby nawet nie zauwarzyc róznicy...

Mi to nie przeszkadza, łatwiej wpaść na koncert MECH'a niż Ozz'a
Very Happy

Lalen

look, I have that inside of me
[link widoczny dla zalogowanych]

Edterted6 · Diabełek

Catherine Zeta Jone Throatjob!
[link widoczny dla zalogowanych]

Nevar · Diabełek

Christina Ricci Undressing!
[link widoczny dla zalogowanych]

Darryl · Diabełek

[link widoczny dla zalogowanych]