hekathe |
Administrator |
|
|
Dołączył: 25 Lip 2005 |
Posty: 988 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
Ponure doomowe granie przyjęło się nie tylko w Europie. Trendy docierają przecież do każdego zakątka świata, tym bardziej, gdy akurat przeżywają bujny rozkwit. Trudno jednak rozpatrywać twórczość australijskiego duetu pod kątem obowiązującej mody. Bo z muzyki Avrigusa emanuje mnóstwo emocji, nie jest to też standardowe ujęcie doom metalu. Wielokrotnie grupa porównywana była z Dead Can Dance- ale to chyba bardziej ze względu na tę samą narodowość, bo muzyka obu grup znacznie się od siebie różni. Przede wszystkim zarówno epka The Final Wish jak i duża płyta The Secret Kingdom mieszczą się w metalowych kategoriach, a jak wiadomo Dead Can Dance z ciężarem nie miał nic wspólnego. Muzyka jest mroczna, dość ciężka i smutna. Duża w tym zasługa Judy Chiary, która nie tylko dysponuje przejmującym wokalem, ale też odpowiada za proces kompozycyjny.
Avrigus wciąga w swoje sekretne królestwo, mnóstwo tu smutku, mroku i niepokoju. Ciężar romansuje z dostojnymi klawiszami, metal miesza się z średniowieczną aurą. The Secret Kingdom jest w stanie zainteresować niejednego dooomowca. Nie jest to standardowe ujecie tego nurtu, ale bazuje na tradycyjnych zasadach. Warto skusić się na australijską egzotyczność.
[link widoczny dla zalogowanych] |
|