DROLGOTH |
Administrator |
|
|
Dołączył: 23 Cze 2005 |
Posty: 981 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Warszawa |
|
|
|
|
|
|
Malevolent Rapture to debiutancki krążek założonej w 1992 roku holenderskiej kapeli „Legion of The Damned”. Czyby byli oni tacy wytrwali i czekali 13 lat na wydanie pierwszej płyty? Nie. Przez ten czas byli obecni na rynku muzycznym pod nazwą Occult. W tym roku panowie z zespołu wpadli na cwaniacki pomysł, żeby zmienić nazwę, i stąd mamy Legion Of The Damned. Skład pozostał bez zmian, a co za tym idzie muzyka również nie uległa jakimś drastycznym zmianom.
Tak jak wcześniej Occult poruszał się w klimatach black/thrash, Legion Of The Damned obrał zdecydowanie thrashowy kierunek. Przynajmniej muzycznie. Wokalista Maurice Swinkels nadal jednak śpiewa w blackowej stylistyce. Cała płyta, która trwa niecałe 40 minut, to soczysty, prosty thrash metal, wzorowany na dokonaniach takich zespołów jak Overkill, Testament, Forbidden czy Exciter . Wszystkie utwory są utrzymane w podobnej stylistyce, zagrane w podobnych tempach, co po pewnym czasie staje się nudne. Warte uwagi są “Death’s Head March”, “Into The Eye Of The Storm”, “Demonfist” i ”Taste Of The Whip”. Brak solówek również wpływa niekorzystnie na ogólny odbiór materiału.
Płyta dobra do kilkukrotnego przesłuchania, sukcesu raczej nie odniesie, szczególnie ze ostatnio pojawiło się dużo zespołów grających w podobnym stylu. Tylko że jednak lepiej......
2/5
Lista utworów:
1.Legion Of The Damned
2.Death’s Head March
3.Werewolf Corpse
4.Into The Eye Of The Storm
5.Melevlent Rapture
6.Demonfist
7.Taste Of The Whip
8.Bleed For Me
9.Scourging The Crowned King
10.Killing For Recreation
|
|