DROLGOTH |
Administrator |
|
|
Dołączył: 23 Cze 2005 |
Posty: 981 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: Warszawa |
|
|
|
|
|
|
O Frontside usłyszałem przy okazji trasy Behemotha w marcu 2005,stwierdziłem wtedy,że warto posłuchac kapeli na kocert której się idzie.
W sklepach był cąłkiem niezle promowany ich ostatni album Zmierzch Bogów.
Cana ok 25 złotych nie odstraszała więc płytka wyladowała w koszyku a pare minut pózniej w odtwarzaczu.
Po pierwszym przesłuchaniu postwaiłem sobie parę pytań. .Dlaczego tak mało kapel śpiewa po polsku ? Frontside jest przykładem na to,że nasz język nie jest wcale gorszy od angielskiego.Brzmi bardzo fajnie,pasuje do muzyki i na pewno dotrze do większej ilości młodych ludzi.
Dlaczego tak mało kapel spod znaku ciężkiego grania jest promowanych w mediach ? Na to pytanie to nawet nie chce mi się szukać odpowiedzi bo trzeba by wdepnąć w głebokie gów*o.
Wracając do płyty od pierwszego do ostatniego numeru dostajemy potęzne numery z niesamowitą dawaka energii i czadu.Można usłyszeć tutaj muzyczne fascynajcje wieloma gatunkami poczynając od hard cora do tradycyjnego heavy przeplatanego z death i thrash metalem.
Ale ta mieszanka nie powoduje nudności wręcz przeciwnie,jej składniki sa dobrane ze smakiem i ZAPRAWDĘ,POWIADAM WAM smakuja
Aranacje utworw sa ciekawe,dużo zmian tempa,wokalista potrafi nie tylko zdzierac gardło ale równiez zaśpiewac czystym melodyjnym vokalem.Może przydałoby się więcej solówek,ale to już tylko moje odczucie
Polecam płytke wszystkim otwartym na muzykę,jest warta przesłuchania i przynajmniej konsruktywnej krytyki.A odemnie ma 4,5 |
|