m_marcolin |
Pomocnik Szatana |
|
|
Dołączył: 02 Wrz 2005 |
Posty: 235 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Skąd: gliwice |
|
|
|
|
|
|
„Powiedziałem, że to brzmi jak Slayer, ale to nie może być Slayer, bo to jest płyta, której nigdy nie nagraliśmy.” Tak właśnie zareagował Kerry King na płytę „Arise” Sepultury. Dokładnie to samo mógłby powiedzieć Peter z Vadera, gdyby podsunięto mu demo zespołu Cinis „Vile Angel”. W tym miejscu mógłbym spokojnie zakończyć tą recenzję, gdyż wystarczy posłuchać którejkolwiek z płyt olsztyńskiej bestii, by wiedzieć z czym mamy do czynienia w tym nagraniu. Twórcy „Vile Angel” nie sili się na absolutnie żadną oryginalność i kopiuje z naszego eksportowego zespołu ile wlezie. Chłopaki chyba pogodzili się z faktem, że są tylko Cinis, a nie Cynic i Ameryki odkrywać nie chcą. Może to i dobrze, bo poza brakiem inwencji temu materiałowi nie można nic zarzucić. Muzycy są biegli technicznie, a kompozycji słucha się bardzo przyjemnie. Życzę chłopakom wszystkiego najlepszego, ale jeśli chcą zaliczać się do znaczących wykonawców death metalowych, to jednak będą musieli urozmaicić repertuar. 3/5 |
|