ravmoon |
Diabełek |
|
|
Dołączył: 24 Cze 2005 |
Posty: 27 |
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
|
|
|
|
|
|
|
Zespół działa od 1993 roku, ma na swoim koncie debiutancką płytę pt. „Tattoo” i krążek „Piątek3nastego”, który od pewnego czasu stale gości w moim odtwarzaczu. Album wydany profesjonalnie, świetnie wyprodukowany (New Project Studio) i zmiksowany. Na krążku jest 13 nowych utworów plus 5 remixów (w tym dwa covery). Niemal wszystkie utwory są wykonane w ojczystym języku, co należy chwalić. A jako uzupełnienie mamy dodatek multimedialny, który w sposób treściwy przedstawia nam zespół. Na płycie pojawia się wielu gości min. Tomek Lipa Lipnicki, Funky Filon, DeMonique, Przemek Witkowski, Alan Stępień i Piotr Dygasiewicz. Ale wracajmy do muzyki… Płyty słucha się świetnie, każdy utwór wwierca się w umysł, goszcząc tam przez dłużej niż tylko chwila i pozostawiając po sobie przyjemne wspomnienie. Po słodkim wstępie w postaci „Pniazyli” następuję mocne, ciężkie niemal walcowate uderzenie w postaci utworu „Każdy z nas”. Potem mamy coś, co przypomina Korna „My Way”, a kolejne utwory tylko utwierdzają w przekonaniu, że cała płyta to kawał nowoczesnego, ciężkiego grania. Kawałki takie jak „Nie ma nic”, „Twój dzień” czy „Płacz” najbardziej mną kołyszą. Świetne gitary, mocne wokale i trafiające słowa. Znakomite rapowanie mamy w utworze „Techniczny nokaut” plus mocny refren z niemalże growlingiem. A w „Dlaczego” jest szybkie tempo z mnóstwem elektronicznych smaczków to dla mnie jeden z lepszych utworów na płycie. Zresztą cała płyta naszpikowana jest elektroniką, jednakże w sposób strawny dla mego ucha. Jestem przekonany, że za ten album Ametrii należy się 5. To mocna, nowoczesna muzyka jest atutem tego wydawnictwa, a nie opakowanie jak w przypadku Korna. |
|